powroty

... a już jutro będę w domu...

do wszystkich

Cieszę się, że zaraziłam się Waszymi blogami i zapragnęłam swojego.

Pokazujecie świat swoimi oczami i inspirujecie.

Napędzacie do działania i pokazujecie te miejsca, których zobaczyć nie było/bądź nie będzie  mi dane...

...taka wieczora refleksja...

A.M.

z piżamowej perspektywy

Któregoś poranka niebo wyglądało właśnie tak:

Miłego dnia Wam życzę :)

z widokiem na Ålesund

To miasto jest jak dla mnie magiczne. Nocą staje się jeszcze piękniejsze. 

Kręte uliczki i stare kamieniczki... 

Ponad sto lat temu spłonęło, ale odżyło i po katastrofie nie ma śladu.

Wiosną i latem zapiera dech. 

Niebieskie niebo, malowane na nim chmury i woda wcinająca się w zakątki lądu.

Trzeba tam być i zobaczyć!

 

zima

Często odwiedzamy te same miejsca, ale nigdy nie jest tak samo, jest nawet jeszcze piękniej.

* * *

Atlanterhavsveien

Byłam zaledwie kilka razy w tym miejscu, ale nigdy nie wróciłam bez zdjęcia. 

Tym razem wiało niemiłosiernie, do tego zamarzały również dłonie,

ale warto było zobaczyć tę drogę również zimą...

kilka

Dzisiaj tylko kilka kadrów.

W przygotowaniu kolejne.

Miłego wieczoru Wam!

nocą

Z czasów jeszcze przed śniegiem. 

* * *

* * *